Błędy przy projektowaniu dachów płaskich

Choć dach stanowi bardzo ważny fragment konstrukcji budynku, niestety nie zawsze projektanci odpowiedzialni za jego opracowanie stają na wysokości zadania. Dostosowując go w maksymalny sposób do warunków fizycznych obiektu. Wszelkiego rodzaju braki oraz błędy powstające już na etapie przed rozpoczęciem pracy nad konstruowaniem dachu skutkują niepoprawnym wykonaniem go. Często nadal brakuje opracowanych szczegółów technicznych. Widnieją odwołania do bliżej nieokreślonej sztuki budowlanej.

Wszyscy wiemy doskonale, że poprawienie defektów poszczególnych części konstrukcji może wiązać się z koniecznością przeznaczania na ten cel dużych nakładów finansowych. Dlatego na pewno warto wcześniej poznać najczęstsze błędy popełniane przy projektowaniu dachów. Jesteśmy pewni, że wiedza na ten temat, którą zawarliśmy poniżej, okaże się bardzo pomocna. Szczególnie w przypadku osób znajdujących się obecnie na etapie przygotowań do projektowania lub przebudowy najwyższej partii budynku.

Dlaczego należy unikać hydroizolacji jednowarstwowych?

Skupiając się na błędach popełnianych przy projektowaniu dachów, najlepiej jest posłużyć się konkretnym przykładem. Stosowane najczęściej na lekkich dachach hal magazynowych, wykonanych ze stali, hydroizolacje składające się z jednej warstwy. Najczęściej z cienkiej folii dachowej lub papy termozgrzewalnej. Charakteryzują się zdecydowanie zbyt dużym stopniem delikatności, by można było bez obaw stosować je w warunkach konstruowania dachów użytkowych.

W przypadku układu: papa termozgrzewalna i warstwa styropapy  bariera hydroizolacyjna jest dwa razy grubsza i pewniej przenosi obciążenie od wody i wiatru. Chociaż połączeń styropianu laminowanego papą podkładową nie zgrzewa się to jednak układ ten jest dużo bardziej wytrzymały. Wierzchnia warstwa przylega i stapia się po prostu z warstwą podkładową.

Z moich obserwacji jasno wynika, że hydroizolacja jednowarstwowa jest o wiele mniej bezpieczna od dwuwarstwowej. Należy więc pamiętać o tym i nie dawać się zwieść osobom zarządzającym poszczególnymi ekipami budowlanymi oraz remontowymi. Szczególnie tych, które będą starały się przekonywać, że niezależnie od tego, jaka forma zabezpieczenia stropowych płyt garażowych przed wodą zostanie zastosowana, efekty będą jednakowe. Lepszym rozwiązaniem jest bowiem ułożenie dwóch warstw co wiąże się z większymi kosztami i przedłużeniem pracy, ale jest trwalsze.

Przykładowo w ten sposób jedyny w Polsce system ocieplenia dachów płaskich z aprobatą techniczną TermoFlat firmy Swisspor zyskuje nawet 26 lat gwarancji. Oczywiście należy zachować pełny układ i reżim technologiczny. Prace należy wykonać zgodnie ze sztuka budowlaną, której szczegóły wykonawcze powinny być wyróżnione w projekcie.

Projektując dach, nie należy zapominać o spadkach

Drugim błędem popełnianym przy projektowaniu dachów jest niedbałość osób odpowiedzialnych za tę czynność, jeśli chodzi o zapewnienie im możliwości prędkiego i, co najistotniejsze, efektywnego odwodnienia. Od lat skutecznie nadmiaru wody deszczowej lub powstałej w wyniku topnienia śniegu pozwalają pozbywać się dachy ze spadkami. Niestety, coraz częściej można spotkać się z sytuacją, w której najwyższa części budynku jest ich pozbawiona. Z czego to wynika? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Łatwiej jest wykonać odpowiednie spadki w materiale izolacyjnym niż w konstrukcji.

Dachy płaskie zawsze powinny posiadać spadki. Ich brak pod hydroizolacją dachu niesie za sobą ryzyko wystąpienia poważnych uszkodzeń co z kolei prowadzi często do całkowitego zniszczenia hydroizolacji. Zjawisko wywołane błędami projektowymi związane z nadmiarem gromadzącej się wody jest również bardzo niebezpieczne. Głównie dla roślin, które są w obecnych czasach uprawiane na dachach, ponieważ nieplanowane dostarczenie im zbyt dużej ilości wody prowadzi do ich zniszczenia. W skrajnych sytuacjach dla konstrukcji dachu.

Bardzo popularne od kilku lat stają się spadki i kontr spadki wykonane ze styropianu. Na zamówienie laminowane papą podkładową.

 

Dachy zielone pozbawione przepustów kolejnym z częstych błędów popełnianych przez projektantów

Tarasy i dachy zielone, zaliczane do konstrukcji użytkowych, powinny posiadać przepusty. Ich liczba dla wielu budowniczych uzależniona jest jednak wyłącznie od wskaźników normowych, co jednak jest sporym błędem. Co z komfortem użytkowania? Brak badań? A analiza głosów inwestorów użytkujących podobne obiekty? Tak taką wiedzę mają inspektorzy nadzoru, którzy nadzorują prace remontowe przy starych budynkach.

Pod uwagę wziąć należy również zależność pomiędzy dopuszczalnym spadkiem minimalnym a limitem wysokości określonym dla każdej z warstw składających się na dach, a zatem: hydro- i termoizolacji, a także drenażu oraz nawierzchni. Z racji tego, że, jak już zaznaczyliśmy, wielu konstruktorów bierze pod uwagę jedynie wskaźniki normowe. Często dochodzi do sytuacji, w której okazuje się, że liczba wypustów odwadniających jest zbyt mała. Sprawę komplikują także dachy wielopoziomowe z przekierowaniem wody opadowej na niższe części połaci dachowych. W tym przypadku przepusty wykonywane w ogniomurach najczęściej mają zbyt mały przekrój. Dodatkowo brak jest kontrspadków przy takich przejściach oraz przy kominach i oraz wyłazach czy naświetlach dachowych.

Jest to zdecydowanie jeden z najczęstszych błędów popełnianych przy projektowaniu dachów, prowadzący do problemów ze skutecznym przeprowadzeniem odwadniania. Wszyscy konstruktorzy powinni mieć zatem na uwadze fakt, iż dotyczące systemów podciśnieniowego odwodnienia założenia techniczne zbyt często w obecnych czasach nie pokładają się ze specyfiką warunków występujących na stropodachach garażowych. Oznacza to, że instalacja podciśnieniowa jest wówczas w stanie funkcjonować jedynie grawitacyjnie. Do podobnych problemów prowadzi jednak nie tylko zbyt mała liczba wypustów odwadniających, ale też ich nieprawidłowe rozmieszczenie. Zbyt duże skupienie lub – odwrotnie – rozproszenie. Oba te zjawiska nie są korzystne, dlatego dla uzyskania oczekiwanych rezultatów należy starać się ich unikać.

Działania prowadzące do powstawania mostków termicznych

Jeden z najczęściej występujących problemów na polu tzw. małej architektury wiąże się z posadowieniem poszczególnych elementów. Błędem jest lokowanie ich bezpośrednio na stropie, ponieważ takie działanie niesie za sobą ryzyko powstania mostków termicznych. Co za tym idzie – także konieczność przeprowadzania dodatkowych prac mających na celu uszczelnienie wszelkich szczelin. Jeszcze gorsze rozwiązanie stanowi jednak posadowienie elementów małej architektury bezpośrednio na hydroizolacji. Jak zatem należy w zalecany przez ekspertów sposób wznosić konstrukcje takie jak np. niewysoki murek? Odpowiedź jest jedna i prosta – nad warstwą (warstwami) hydro- oraz termoizolacji, a także drenażu. Najodpowiedniejszym rozwiązaniem będzie styrodur XPS 500 cena a przy obciążeniu dynamicznym XPS 700.

Jeśli szukasz informacji o dofinansowaniu na ocieplenie dachu zapraszamy pod link.

Jak zadbać o roślinność na dachu?

Jeden z kolejnych błędów popełnianych przy projektowaniu dachów wiąże się z roślinnością. Jej obecność w dzisiejszych czasach na dachu pozwala osobom mieszkającym w mieście cieszyć się kojącą wzrok zielenią. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że będący sztucznym siedliskiem dla roślin dach jest dla nich niezbyt przyjazny. W związku z tym należy szczególnie zadbać o stworzenie im warunków, w których mogłyby się bez zbędnych komplikacji rozwijać. Nie trzeba być botanikiem, by wiedzieć, że bardzo istotną rolę w procesie wzrostu roślin i ich rozkwitu odgrywa podłoże wegetacyjne. Zdając sobie z tego sprawę, można zaprojektować dach w taki sposób, by składające się na niego substraty posiadały odpowiednią ilość składników. Zarówno mineralnych, jak i organicznych.

Tego rodzaju dachy charakteryzuje pożądana porowatość, dzięki której zatrzymywanie wody i równoczesne zapewnianie optymalnego napowietrzenia nie stanowi żadnego problemu. Nie wszyscy projektanci pamiętają jednak o tym, że wspomniane substraty dachowe muszą być dobierane indywidualnie. Zależnie od tego, na jaki rodzaj zazielenienia zdecydował się dany klient. Niestety, ale wielu „fachowców” traktuje tę kwestię po macoszemu. Co nierzadko skutkuje stosowaniem na najwyższej części każdego budynku zwykłej ziemi z wykopu. W tym przypadku jej wykorzystanie nie może jednak zagwarantować roślinom warunków odpowiednich ku temu, by mogły rozwijać się w optymalny dla siebie sposób.

Opaski ze żwiru – nie powinniśmy o nich zapominać

Projektanci często też zapominają o tym, że obecnie jeden z najważniejszych elementów aranżacji dachów zielonych stanowią nowoczesne opaski ze żwiru. Ich stosowanie ma na celu skutecznie ochronić przed zniszczeniem ściany, attykę czy komin. Ponadto tego rodzaju artykuły ułatwiają nadmiarowi wody deszczowej spłynięcie z nawierzchni dachu w kierunku drenażu. Zapewniając przy tym jednocześnie swobodę w dokonywaniu wszelkiego rodzaju obróbek dekarskich, a także pełniąc skuteczne zabezpieczenie przed powstawaniem pożarów. Zakup opaski nie stanowi większego problemu, lecz mnogość jej odmian często sprawia, że trudno samodzielnie zdecydować, na której nabycie z nich postawić.

Dlatego podkreślamy, że do prawidłowego wykonania opaski należy używać wyłącznie żwiru płukanego we frakcji 16/32 mm. Zdecydowanie nieopłacalnym rozwiązaniem jest natomiast stosowanie na dachu zielonym opasek wykończonych korą ogrodową. Być może prezentują się dość atrakcyjnie pod względem wizualnym, nie są zbyt funkcjonalnymi elementami.

Koniecznie zapomnij o… konieczności stosowania nadprogramowych warstw ochronnych

Ostatnim błędem popełnianym przy projektowaniu dachów est zdecydowanie zbyt ogólne traktowanie najistotniejszych fragmentów dachów.. Mówiąc nieco konkretniej, mamy tu na myśli fakt, iż osoby odpowiedzialne za dokonywanie projektów bardzo często nie potrafią doprecyzować wymagań, które powinny zostać spełnione przy konstruowaniu hydroizolacji, drenażu oraz systemu odwodnienia. Zaznaczmy więc wyraźnie, że w przypadku dachów zielonych hydroizolacja powinna być wykonywana przy zastosowaniu papy bitumicznej. Takiej o możliwie najwyższych parametrach technicznych. Poza tym papa wierzchnia w przypadku dachów zielonych koniecznie musi być z gatunku tych odpornych na przebicie korzeniem.

Jeśli zaś chodzi o konieczność stosowania nadprogramowych warstw ochronnych, to należy stwierdzić, że… taka konieczność w ogólnie nie występuje. Dzieje się tak, ponieważ dostępne obecnie na rynku papy stosowane przy konstruowaniu hydroizolacji są już na etapie ich produkcji w odpowiedni sposób zabezpieczane przed zjawiskiem przerostu korzeni. Potwierdzają to liczne testy dokonywanie zgodnie z niemiecką metodą FLL. Nie dajmy się zatem zwieść projektantom, którzy przekonują, że zawsze lepiej jest dmuchać na zimne, gdyż w tym przypadku taka konieczność nie występuje. Nie ma sensu wydawać dwa razy większych pieniędzy na podwójne zabezpiecznenia.